Trwa ładowanie treści...
Wielka Brytania: nie ma akceptacji dla przemocy w aptekach

Już w ubiegłym roku, Pharmacists Defence Association (PDA) wzywało do wprowadzenia przez władze i inne podmioty, niezbędnych kroków, by uporać się z problemem przemocy, na jaką narażeni są farmaceuci w aptekach.
– PDA chce zanotować wprowadzenie jasnej polityki zera tolerancji dla przemocy w każdej lokalnej aptece na terenie Wielkiej Brytanii – apelowało stowarzyszenie. – Już zbyt długo to trwa i czas, żeby właściciele aptek wzięli odpowiedzialność w swoje ręce i, począwszy od tego momentu, prowadzili zdecydowane działania, których celem jest uporanie się z przejawami przemocy (czytaj również: Wielka Brytania: pracownicy aptek doświadczają aktów “nadużyć, nieporządku, a nawet przemocy”).
Przewodniczący PDA, Paul Day, mówił:
– Polityka zera tolerancji jest czymś bezwarunkowym i żaden incydent przemocy, czy to akt fizyczny, groźba czy też znęcanie, nie powinien być akceptowany w miejscach pracy naszych członków. Wzywamy wszystkich właścicieli aptek, by odpowiedzieli na nasz apel o zatrzymanie fali przemocy w placówkach, i żeby zaczęli działać już teraz. Aby przypadki przemocy stały się naprawdę nieakceptowalnym zjawiskiem, cały sektor musi się zjednoczyć i działać wspólnie.
Health & Safety Executive (HSE) definiuje przemoc jako „jakikolwiek incydent, w czasie którego osoba zostaje skrzywdzona, podlega groźbom bądź jest atakowana w okolicznościach związanych z wykonywaną pracą. PDA prowadzi długotrwałą kampanię, której celem jest wyeliminowanie przypadków takiej przemocy w aptekach.
Stowarzyszenie ostrzega również, że kolejna fala epidemii, może oznaczać dalszy wzrost przemocy w placówkach aptecznych (Australia: kolejne przypadki przemocy w aptekach).
AM/pharmacy.biz
Artykuł pochodzi z serwisu